Test NIPT dał nam ogromny spokój po otrzymaniu złych wyników PAPP-A

„Chciałam się podzielić moją historią związaną z testami NIPT. W pierwszą ciążę zaszłam dopiero w 36. roku życia i wszyscy bliscy wokoło powtarzali, że będą z tego same problemy, ponieważ jestem już za stara na macierzyństwo. Sytuacji nie poprawił fakt, iż razem z partnerem uzyskaliśmy nieprawidłowy wynik testu PAPP-A. Zamiast cieszyć się naszym pierwszym dzieckiem, urządzać pokoik dla malucha oraz szykować wyprawkę, byliśmy załamani i zrozpaczeni. Na szczęście w Internecie natrafiliśmy na nowoczesne badania prenatalne, które analizują materiał genetyczny dziecka, a nie parametry biochemiczne krwi. Test NIPT, bo o tym mowa, był nieinwazyjny i całkowicie bezpieczny, a jednocześnie, zapewniał bardzo wysoką czułość, taką, jak w badaniu inwazyjnym amniopunkcji (w przypadku trisomii 21., co do której mieliśmy podejrzenia). Nie mieliśmy nic do stracenia, zatem wykonaliśmy to badanie genetyczne. Ku naszemu zdziwieniu i ogromnej uldze test PAPP-A, który wykonywaliśmy wcześniej, dał fałszywie dodatni wynik. Test NIPT nic nie wykrył i nasze dziecko było całkowicie zdrowe! Potwierdziło się to po narodzinach.

Cała procedura, pobranie krwi do badania oraz umówienie terminu, nie była skomplikowana. W umówionym terminie udaliśmy się do placówki i spędziliśmy tam chwilę, mając pobranie krwi bez kolejki Wyniki badania genetycznego otrzymaliśmy już po kilku dniach, ich wspólne przeglądanie było dla nas bardzo wzruszające. To był najszczęśliwszy moment w życiu, dowiedzieć się, że maluszek będzie zdrowy. Teraz możemy wrócić do przygotowywania wyprawki, organizacji baby shower oraz urządzania jego pokoiku. Jego, ponieważ urodzi się chłopczyk — wiemy to także dzięki testowi NIPT, w cenie badania była również możliwość określenia płci dziecka. Bardzo dziękujemy za wszystko!”

Joanna


Prześlij swoją historię

 

    * Pola wymagane


     

    Oceń artykuł